wtorek, 17 lutego 2015


 Hanna Barełkowska- "Nie mażę się, ale marzę o..."


wydawnictwo Media Rodzina
data wydania 25 kwietnia 2014
ISBN 9788372789457
liczba stron 246
 
 

Zachwyt, absolutny zachwyt i wzruszenie pozostaną ze mną na bardzo długo. Przeglądam się w tej książce jak w lustrze i widzę tak wiele spraw i tak wiele sobie uświadamiam. Z drogi, którą przeszłam i z drogi która przede mną. Ze zmian w myśleniu i postrzeganiu świata, a przede wszystkim ze zmian we mnie samej, jako matki dziecka bądź co bądź niepełnosprawnego, choć jak to teraz widzę, na wielu płaszczyznach funkcjonującego tak dobrze. A mimo to czeka go tak wyboista droga... Ciągle chcę wierzyć, że dokona się cud i jemu się uda przełamać ograniczenia, że uda mu się z moją pomocą, że świat się zmieni i to będzie łatwiejsze. Ta książka, to z pewnością niezakłamany, autentyczny, zbiorowy głos ku temu, by się tak stało, choć wiem, że w większości przypadków nie będzie happy endu, takiego, jak wyobrażają sobie ludzie zdrowi.
"Nie mażę się, ale marzę o..." - książka autorstwa Hanny Barełkowskiej, którą obecnie czytam jest niezwykła, wyjątkowa, prawdziwa. Powinien ją przeczytać każdy człowiek, nie tylko ci, którzy z niepełnosprawnością mają do czynienia osobiście. Nigdy nie wiemy czy, kiedy i jak będziemy z nią mieć do czynienia. Może będzie to nasze chore dziecko w przyszłości, może sąsiad, rodzic, a może przypadkowo spotkany człowiek gdzieś w sklepie, na ulicy; może dziecko które rzuciło się na chodnik, wyje i nie chce wstać. Nie potępiajmy...
Wiem, że to również moja misja- zrobić coś, by ludzie nauczyli się dawać niepełnosprawnym przestrzeń do życia w świecie, by oni wyszli spoza czterech ścian, busów do transportu do ośrodków specjalnych. Już patrzę inaczej, z mniejszym lękiem, bez obrzydzenia, bez odwracania oczu. Skąd w nas Polakach się to bierze? To stygmatyzowanie, niechęć, wrogość? Dlaczego tak się boimy, że ten strach musimy ubierać w szaty agresji?
Z tych wielu historii wynika jedno przesłanie- per aspera ad astra...i że siła wykuwa się ze słabości, z niemocy, z cierpienia. Że głównie kryzys i załamanie przekute w znoju w nową jakość, dają możliwość rozwoju osobowości.
Głęboki ukłon dla rodziców dzieci upośledzonych czy niepełnosprawnych...
Przeczytaj, naprawdę zrozumiesz więcej...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz