poniedziałek, 12 lutego 2018

Joe Simpson- "Dotknięcie pustki"

 
Wysokogórska pasja, elitarna bez cienia wątpliwości z racji konieczności posiadania niezwykłych umiejętności i cech charakteru, nie jest dla każdego. Wymaga wielu poświęceń, siły, uporu i hartu ducha. I czasem lubi zweryfikować podejście wspinacza do życia.

Tytułowy Joe i jego partner wspinaczkowy Simon, pokonujący drogę na szczyt Siula Grande w masywie Andów peruwiańskich, zostają poddani pokerowej próbie zweryfikowania swojej wiedzy o przyjaźni, poświęceniu, partnerstwie liny, moralnym dylemacie ratować kogoś czy ratować siebie.
Niezwykła, przerażająca walka Joe'go o utrzymanie się na powierzchni życia, wydostanie ze szczeliny, powrót do obozu pomimo złamanej nogi, braku jedzenia i wody trzyma w nieustannym napięciu.

Warto poznać tę opowieść, gdyż jest to niesamowita i jedyna w swoim rodzaju relacja człowieka, który przekroczył drugą stronę lustra i wrócił do świata żywych z krainy lodowej pustki.
Jednocześnie to pełne poczucia winy zmagania Simona ze samym sobą- czy postąpił uczciwie, zachowując się tak, a nie inaczej, czy może sobie spokojnie spojrzeć w oczy w lustrze...

Warto również rozważyć te dywagacje zanim zaczniemy pisać komentarze w necie. I przeczytać, zanim zaczniemy się wspinać, by podjąć tę decyzję bardziej odpowiedzialnie.
Język powieści początkowo bardzo techniczny i przez to dość nużący, potem zamienia się w zapierający dech potok słów opływających w poruszające czytelnika emocje.
Bez wątpienia książkę tę trzeba przeczytać.

Zwróćcie uwagę jeszcze na te rozważania:
"Traumatyczne emocje:uczucia winy, żalu, smutku, grozy, przemieszczają się po ścieżkach neuronowych w sposób zbliżony do zakorzenionych, archetypicznych lęków. Współczesna nauka poczyniła ogromne postępy w analizie takich cieni wspomnień i głęboko ukrytych strachów. Dzisiejsi badacze odkrywają metody pomagające mózgowi oduczyć się lęków i zahamowań. Testy na myszach i szczurach dowiodły, że hormonalne reakcje mózgu na tego typu wspomnienia można wytłumić, w ten sposób łagodząc emocje, które wzbudzają. Krótko mówiąc bliskie już są sposoby dokonania zwarcia w samych ścieżkach przenoszenia w umyśle pierwotnych lęków. Źródło najgorszych ludzkich koszmarów, prawdziwej czy wyimaginowanej grozy, znajduje się w gęstym węźle neuronów, zwanym jądrem migdałowatym. Przy każdym traumatycznym przeżyciu, albo przy wspominaniu dawnego, ten "ośrodek strachu" powoduje uwalnianie hormonów, które wypalają w mózgu przerażające wrażenia. To, co nieznośne, staje się także niezapomniane. Badania mają na celu pomoc ofiarom zespołu stresu pourazowego. Pierwsze próby kliniczne z betablokerem propranololem przeprowadzono już w Ameryce. Aby lek był skuteczny, pacjenci muszą go przyjmować możliwie szybko po wypadku."

Psychologia to niezmiernie inspirująca nauka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz